Ból i cierpienie ... to właśnie to czułam siedząc sobie w pokoju popijając chmielowy napój. Dlaczego uciekł? nie chciał tego? czy może wymsknęło mu się to spod kontroli? myślałam intensywnie, i co z tego wynikło? nic... usłyszałam ciche pukanie do drzwi... i wtedy moim oczom ukazała się smukła sylwetka mojej siostry.
- Laura? - ciche westchniecie - Laura? - siostra powtórzyła, bo nie widziała mnie ... w moim pokoju panował mrok. Firanki zakrywały promienie słoneczne...,siostra odsunęła materiał, pozwalając wedrzeć się promieniom do mojego pokoju
- VAN! - wydarłam się, jasność oślepiła oczy tak , że niechcący strąciłam puszkę piwa
- Odłóż wreszcie to PIWO! - wykrzyczała
- Aj! a jak nie to co mi zrobisz?- teraz ja podniosłam ton głosu i efektem było, e siostra rzuciła we mnie poduszką, zdenerwowałam się tym więc jej też rzuciłam
- moja dawna siostra wróciła Jej - uśmiechnęła się, przy tym u mnie też wywołała szczery uśmiech. Ni z tąd ni zowąd żuciła mi ubranie - Idź się w to ubrać, razem z Ketlyn idziemy na plaże! - pisnęła czarnowłosa i zadowolona wyszła z pokoju. Ja tylko powiedziałam ciche Uff i oparłam się o ścianę
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Przyszykowana zeszłam na dół, a tam zobaczyłam Ketlyn miała na sobie coś luźnego, oraz siostrę która miała na sobie pastelowy zestaw
- Idziemy?- zapytała młoda Lynch, żeby nie pokazywać że mam trochę promila kiwnęłam głową
- Ale gdzie? - zapytała siostra, wymuszając żebym odpowiedziała
- Może...na...plażę? - wyjąkałam i z torebeczki wyciągnęłam gumę do żucia. Bezpośrednio włożyłam ją do buzi
- Piłaś prawda? przez Rossa? - przyjaciółka wyczuła sprawę a ja tylko smutno kiwnęłam głową, Ketlyn podeszła do mnie i mocno przytuliła
- Co powiecie na kino? horror? ,,Straszny film 5"? - powiedziała szczęśliwa siostra, ignorując mój smutek. Po raz kolejny udowodniła jaki z niej przypadek egoizmu
- Dla mnie spoko! a dla ciebie Lau? - uśmiechnęłam się na słowa Ketlyn i pokiwałam twierdząco głową.
------------------------------------------------------------------------------------------
Wychodząc z budynku, ciągle myślałam o tym pocałunku z Lynchem. Dziewczyny ignorowały to i rozmawiały najlepsze, nawet mogę powiedzieć że Ket umuwiła się na randkę z jakimś Alexym? tak chyba tak miał na imię, pamiętając tylko pisk rudowłosej. Potknęłam się o sznurówkę i prawię zaliczyłabym glebę gdyby nie silne ramiona Elliota? ale zaraz co on tutaj robi?
- Lau, przepraszam cię za tą zdradę - powiedział smutno i postawił mnie na ziemię
- Ale co ty odemnie oczekujesz? - syknęłam
- Przyjaźń - powiedział szybko, uśmiechnęłam się. Wybaczę mu - pomyślałam i go przytuliłam , jednak uśmiech spadł mi z buzi tak szybko jak się pojawił, bowiem w naszą stronę szedł rowścieczony Ross,b Ell bojąc się o swoją twarz uciekł
- Co to ma być? ! - wrzasnął. Nie wiedziałam o co mu chodzi
- Przytulałam się z Elliotem - odgryzłam się, i szynko ugryzłam się w język. Nie chciałam się z nim kłócić, tylko szkoda że akurat teraz przyszedł
- Tak! tylko przytulałaś się szkoda ze pocałunek nic dla ciebie nie znaczył! - wrzasnął, powoli nasza kłótnia uciekała spod kontroli
- Znaczył! tylko ty uciekłeś! - wrzasnęłam
- Wiesz co jesteś zwykłą DZIWKĄ! Dziwką! - wrzasnął, słowa te mnie zabolały. Osoba którą darzysz uczuciem, nazywająca cię od kurw nie może być u mnie traktowana poważnie
- Myślałam, ze mnie kochasz - powiedziałam, mając w oczach łzy
- To źle myślałaś - syknął i poszedł. Zostawiając mnie smutną, zobaczyłam że w moim kierunku idą przyjaciółki
- Lau, słyszeliśmy wszystko - powiedziały równocześnie Van i Ket
- I co cieszycie się?! nie ma RAURY! - wrzasnęłam i z płaczem pobiegłam do domu ....
-----------------------------
Napisałam, tylko przepraszam że dzisiaj
darmowy dzienny internet skończył mi się i muszę wstawać rano ...
ale spokojnie jutro automatycznie znów będe miała dzienny internet.
Co tam u was? moje koffane?
ten tydzień u mnie był mega zwariowany ...
W poniedziałek na lekcji religii ( lekcje uczy ksiądz) mój przyjaciel
Marek, powiedział do księdza
- Niech pan opisze szczegółowo swój pierwszy raz - mina
\księdzia nie do opisania!
wtorek
informatyka mieliśmy sprawdzian z gifów tak z gifów
środa
jak jest u nas w zwyczaju na lekcji WOS-u ( nauczycielka wkurwiająca)
chłopaki na tablicy narysowali penisy. Kiedy nauczycielka zobaczyła to
spytała kto zrobił
ja cicho do Anki powiedziałam:
- Duch święty - ale niestety ona usłyszała i kazała mi iść do dyrcia
no a czwarek piątek byłam na wycieczce do Zakopanego :)
Żegnam się cieplutko i do następnego ;p
Rozdział jest świetny!
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta!
Rozdział świetny. Czekam na next!! <33
OdpowiedzUsuńBombowy rozdział ;) czekam na next :)
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział.... z niecierpliwością czekam na next :3 zapraszam do mnie..
OdpowiedzUsuńhttp://smile--for--me--baby.blogspot.co.uk/?m=1
JA CI DAM ŻE NIE MA RAURY !!! Weź ją upij i do łóżka z Rossiakiem :3 Ejeju ,wtedy co Shor powiedział do Lau będzie prawdą .O. Dopiero to zrozumiałam xD Czekam na nekszta =D
OdpowiedzUsuńNiezły tydzień, hehe
OdpowiedzUsuńRozdział boski<3
Dawaj szybko next:)
Boskoo! Kiedy next?
OdpowiedzUsuńNo nie teraz to jestem na Rossa wkurzona i to bardzo . Lepiej do mnie w tej chwili nie podchodzić bo mogę komuś coś zrobić . Co do rozdziału to jest super , cudowny , wspaniały i długo by tak wymieniać . Kiedy next ?
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę i czas to zapraszam na mojego nowego bloga
http://laura-i-r5-i-hate-you.blogspot.com
Super rozdział. Nie spodziewałam się, że Ross taki jest, bo wiesz.....niby ją kocha, a na początku był takim sztywniakiem, później zmienił wygląd na luz i zmieniła nastawienie do rodziców, ale mu coś zostało w charakterku od mamusi. Jesteś niesamowita :D Rozdział piękny czekam na next z niecierpliwością
OdpowiedzUsuńJa chcę next. Kiedy kiedy kiedy kiedy kiedy kiedy kiedy next????!!!!!!!!!!! Nie każ mi tak długo czekać. Ja chcę wiedzieć co będzie dalej plisssssss ulituj się
OdpowiedzUsuń