środa, 19 lutego 2014

Rozdział 16 - You really do not realize ... hate me and yet you're still jealous ... it really is hurtful to me

Laura 

Ubrana zasiadłam za keybordem, jeścze tylko najpierw wysłałam sms do Leo by przyszedł dałam mu również adres 
- dobra co my tu mamy  - wzięłam kartkę i zaczęłam grać melodie po czym zaczęłam śpiewać

seksualna, nebezpechna, nepokirna,
ta bezzaperechna, spokushayu, nastupayesh,
tse naykrashcha nich ty dobre znayesh.x2

Śpiewałabym dalej ale do pokoju wszedł Ross, uśmiechnęłam się gdyż myślałam że chce się ze mną pogodzić
- zaśpiewam z tobą ale nie myśl że ci wybaczyłem . - powiedział spokojnie a ja spojrzałam na niego ze smutkiem 
ty naprawdę nie zdajesz sobie sprawy ... nienawidzisz mnie a jednak jesteś ciągle zazdrosny ... to naprawdę jest dla mnie raniące - powiedziałam co leżało mi na sercu. Jednak w oczach widziałam złość nie takiej reakcji się spodziewałam 
- a ty nie zdajesz że podobasz mi się ... ale z dziwką nie będę się spotykał! - wrzasnął, pociekły mi łza po policzku nie ma prawa tak oceniać .. 
- wiesz co zdałam sobie właśnie sprawę jaki ty jesteś ... nie wiesz że dla ciebie przepłakuję noce oraz dnie że nie miałam ochoty wstać z łóżka ciągle całowałam twoje zdjęcie na moim biurku że popełniłabym samobójstwo gdyby nie to że mam dla kogo żyć i tym kimś nie okazujesz się ty - powiedziałam łamiącym głosem i ciągnęłam tą szopkę dalej - myślałam że choć trochę zależy ci na mnie ... a teraz wyjdź z tąd - syknęłam
- Lau ja przepraszam - powiedział mogłabym się cieszyć że wygrałam jednak on mnie za bardzo zranił, chciał mnie przytulić jednak odepchnełam go
- i co teraz myślisz że rzuce? - wybuchnęłam płaczem i ominęłam go nie miałam odwagi dalej patrzyć w jego oczy gdyż mogłabym znowu się rozpłakać ...
*
Gdy Ross wyszedł z domu siadłam na kanapie i zaczęłam szukać po kanałach jednak jak na złość wszędzie było coś o miłości ze złości rzuciłam pilotem od Tv w ekran rozbijając go na milion kawałków
- Lau coś ty zrobiła? - usłyszałam wściekły głos siostry 
- patrz nagle się rozbiło ... magia co nie? - wybuchnęłam śmiechem jednak siostrze nie było do śmiechu oj nie najpierw rozbiłam jej samochód a później kablówkę
- o nie moja panno tak to nie będzie - złapała mnie za ramię i wyszliśmy z domu wpierw zamknęła go 
- gdzie iciemy? - zapytałam dziecinnym głosikiem 
- do Rydell - wrzasnęła 
*
Gdy weszliśmy znaczy siostra mnie popchnęła zobaczyłam jak Ross ogląda tv a Rydell kłuci się z Rikerem
- hej kochani - powitała radośnie siostra i rozprominiowana spojrzała na Rikera oj kroi się tu miłość
- cześć sorki za bałagan - powiedziała Delly i podeszła do nas
- to my będziemy się zbierać - powiedziałam i już miałam trzymałam ręke na klamce gdy siostra rzuciła książką w mój nos ubadłam z hukiem na pupie kurczowo trzymając mój złamany nos - ałć idiotko! - łzy pociekły mi po opuchniętym od płaczu oczach. W tym samym przyszedł zmartwiony Ross który pomógł mi wstać
- Lau nic ci nie jest?

-----------------------
Hejko :* jednak dzisiaj na chemi dostałam objawienia co do rozdziału... zapomniałam 
wcześniej powiedzieć ale dziękuję za nominacje do LBA ! <3 
komentujcie ;0 

6 komentarzy:

  1. AAAAAAAAAA!!!! Cudowny rozdział!!! Czekam na nexta!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na next i życzę weny:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski <3 Nie moge się doczekać next'a ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!i!!!!!!!!!!!!!!!! Jak ty pięknie piszesz !!!!!! Zajebisty rozdział i chcę więcej. kocham to jaki piszesz!!!!!!!!!!!!!!! Ale to już chyba wiesz :D naprawdę mas wielki talent a rozdział super, bo w końcu każdy się do wszystkiego przyznał, jeszcze tylko mała kłótnia pomiędzy siostrami, Będzie RAURA i Lau pójdzie do pracy, aby oddać kasę siostrze za tv i zapłacić połowe nowego auta i niech pracuje, ż rossy będzie znów zazdrosny :D ale mnie nie słuchaj :D czekam na netx'a bo naprawdę jest na co czekać

    OdpowiedzUsuń
  5. WOOOOOOOOOW !!!

    OdpowiedzUsuń