Spojrzałam na Rossa, jak to powiedzieć po ludzku? po prostu tonęłam w jego oczach może patrzyłabym dalej w te oczęta gdyby nie ból który wyrządziła siostra
- czy cię pojebało? to za telewizor? - syknęłam i groźnie spojrzałam na siostrę
- tak i nie waź mi się więcej łapać tymi łapskami za klamkę gdy ci na to nie pozwalam ! - wrzasnęła, mnie też złość wzięła górę dlatego wyszłam z tego przeklętego domu ...
*
Parę minut później usłyszałam pukanie do drzwi niechętnie więc tam poszłam by zobaczyć kto to był Leo
- Hej - syknęłam, chociaż chłopak nie był niczemu winny po prostu byłam wściekła na siostrę
- hej spokojnie ... - wszedł do domu gdy znaleźliśmy się na korytarzu wyciągnął z kieszeni naszyjnik - chciałym wiedzieć .. eh to głupie - zaciął się jednak gestem pokazałam żeby kontynuował - czy poszłabyś gdzieś ze mną - powiedział w końcu co leżału mu na sercu
- czy to ma być randka? - zapytałam gdy blondyn zakładał mi naszyjnik na szyję
- zależy jak to nazwiesz .. - szepnął mi do ucha - jeśli chcesz to może być randka jeśli chcesz może być to spacerek przyjacielski - pocałował mnie delikatnie w policzek
- randa, ale najpierw piosenka pamiętasz? - zachichotałam a ten spalił buraka
- Hej - syknęłam, chociaż chłopak nie był niczemu winny po prostu byłam wściekła na siostrę
- hej spokojnie ... - wszedł do domu gdy znaleźliśmy się na korytarzu wyciągnął z kieszeni naszyjnik - chciałym wiedzieć .. eh to głupie - zaciął się jednak gestem pokazałam żeby kontynuował - czy poszłabyś gdzieś ze mną - powiedział w końcu co leżału mu na sercu
- czy to ma być randka? - zapytałam gdy blondyn zakładał mi naszyjnik na szyję
- zależy jak to nazwiesz .. - szepnął mi do ucha - jeśli chcesz to może być randka jeśli chcesz może być to spacerek przyjacielski - pocałował mnie delikatnie w policzek
- randa, ale najpierw piosenka pamiętasz? - zachichotałam a ten spalił buraka
♥
Wyciągnęłam z szafy keyboard i położyłam nuty, Leo przyszykował trochę szampana i kieliszki
uśmiechnęłam się promiennie i zaczęłam stukać palcami o klawiszę melodyjnie śpiewając
o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o
o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o
Następnie zaczął Boon chociaż nie wiedziałam że on jest dobry z rosyjskiego :
ou seksualna nastilky, khoch bery
y pyshy pro tse na lobi spalyuyesh
usikh i vse navkolo pusto, yak v pusteli Hobi
v porivnyanni z toboyu mis svitu krasyva
nache khobit cherez tebe i takykh, yak ty khart
en soul fil sou bed tu Mobi ale z popoyu takoyu
yak v tebe vse tse mozhna maty v popi
kolyvannya tvoikh hrudey tse travmy
psykhichni plyus fobii patsany krychat
fak miy mozok, ale dlya tebe tse khobi,
yakshcho ty budesh Amidaloyu
dlya tebe budu Obi-Van Kenobi
Śpiewając obejmował mnie od tyłu... ja nie przerywając grania na klawiszach śpiewałam:
seksualna, nebezpechna, nepokirna,
ta bezzaperechna, spokushayu, nastupayesh,
tse naykrashcha nich ty dobre znayesh.x2
o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o
o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o
o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o
Następnie zaśpiewał drugą wzrotkę blondynek:
ty dobre znayesh yakyy ya, yak ya
stavlyus do toho yaka ty takykh yak ty
bilshe nema, tse pravda ale podibnykh
bahato tomu porada vsim krasunnyam
bud-laska ne budte ehoistky ya ne duzhe
lyublyu m"yaso,ale duzhe lyublyu holi kistky
podilitsya zi mnoyu vsim naykrashchym,
shcho vy mayete a v znak podyaky my
zamutym z vamy kabere i var"yete potim
pominyayemo lyubov hrupovu na
prystrasnyy tet-a-tet mayu rymu
idealnu na et ale ii ne pustyat v efir
Kończąc to chciał mnie pocałować , jednak zwinnie odeszłam od niego śpiewając ostatni raz refren :
seksualna, nebezpechna, nepokirna,
ta bezzaperechna, spokushayu, nastupayesh,
tse naykrashcha nich ty dobre znayesh.x2
o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o
o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o
seksualna, nebezpechna, nepokirna,
ta bezzaperechna, spokushayu, nastupayesh,
tse naykrashcha nich ty dobre znayesh. x2
Po skończonej piosenki, przybiliśmy sobie piątki a Leo nalał do kieliszków trochę alkoholu
- nawet nie wiedziałam że tak umiesz rosyjski - powiedziałam pijąc duszkiem zawartość alkoholu, nie powiem ale gdzie alkohol tam i ja
- mój tata mnie uczył - powiedział i nalał mi dokładkę
Ketlyn
Wściekła Van poszła do kuchni zrobić ekspresso, wiem że starsza siostra zawsze ma rację ale żeby zaraz walić książką?! boję sie jej
- Co ja mam zrobić Ket? - usłyszałam jęk Rossa - przeprosiłem ją ale ona nie chce mi wybaczyć - posmutniał no nareszcie pacan jeden ją przeprosił tylko zaraz zaraz ... dlaczego do cholery to długo trwało? i dlaczego ona mu nie wybaczyła?
- nie wiem ale martwię się o nią - również posmutniałam. Nagle do domu wparowała pijana Laura trzymająca w ręku Keyboard
- oj domy se pomyliłam - powiedziała. Gdy tylko Laura weszła wyszła z kuchni Van była bardzo wściekła
- ty pijaku zasrany! - wrzasnęła
- bo alkohol jest teraz moim ratunkiem - powiedziała triumfującym głosem i ominęła zszokowanego Rossa,Van i mnie
- oj domy se pomyliłam - powiedziała. Gdy tylko Laura weszła wyszła z kuchni Van była bardzo wściekła
- ty pijaku zasrany! - wrzasnęła
- bo alkohol jest teraz moim ratunkiem - powiedziała triumfującym głosem i ominęła zszokowanego Rossa,Van i mnie
-----------------------
Hey! napisałam jest on krótki ... ponieważ?
ponieważ słabo komentujecie i dlatego słabo mam pomysłów. Nawet
myślę czy nie zawiesić tego bloga
przepraszam was Magdalena
Rozdział świetny!!! Genialny!!!! Extra!!!
OdpowiedzUsuńPiszesz super! i tylko tak dalej!!!
Czekam na next ;)
Zapraszam
http://austin-and-ally-crazy-story.blogspot.com/
Iiiiiiiiiiii!!!!!! Cieszę się, poprawka Cholernie się cieszę, że tak szybko next :D
OdpowiedzUsuńRozdział genialny i zajebisty :D Lau znów ma procencik we krwi :D lubię jak jest w takim stanie, ale nie za często :D
kocham twojego bloga i Błagam nie zawieszaj :( plissssssssss, ja się postaram. Plissss nie zawieszaj bo będzie z mojej storny załamka :( przepraszam i czekam z niecierpliwością na next
Świetny rozdział!!! Czekam na nexta :D Daj go szybko!!!!
OdpowiedzUsuńPlease nie zawieszaj bloga !!!
OdpowiedzUsuńJa nie komentuję bo ostatnio mam małe problemy z Internetem :(
W końcu Ross przeprosił Laure, szkoda mi jej bo chyba powoli popada w alkoholizm.
Ała wiem jak to jest dostać książką prosto w nos :D
No i ja jeszcze raz bardzo proszę nie zawieszaj bloga i dodaj szybciutko next'a !!!
Natka =3
Nie zawieszaj bloga.
OdpowiedzUsuńJa nie komentuje ponieważ jestem teraz bardzo częto na telefonie, a z telefonu trudno mi się pisze.
No rozdział świetny, genialny, zajebisty.
I zgadzam się z Natką w kwesti iż Laura pchybaowoli popada w alkoholizm :D
Czekam na nexta :)
Ps. Wyłączysz weryfikacje obrazkową?
czekam na nexta
OdpowiedzUsuńGenialny Cxekam na next :)
OdpowiedzUsuńNo chyba Cię coś ... . Nawet się nie waż zawieszczać bloga !!! <3 Czekam na nexta jasne ? A co do rozdziału to chyba znasz odpowiedź ... zajebisty *___*
OdpowiedzUsuńNie waż się zawieszać bloga!!!! Nigdy! Jest super! Nie zawieszaj!
OdpowiedzUsuńA co do rozdziału. Jest on cudowny, wspaniały, genialny!
Czekam na nexta!
I NIE zawieszaj bloga!!!
Super!!!!
OdpowiedzUsuńCudo...;-)☆★♡♥
Genialny, superowy, niesamowity, niezwykły, wspaniały !!!
OdpowiedzUsuńPo prostu: WOW